Najwcześniejsze znane dowody obecności konopi siewnych w ludzkich rękach sięgają sprzed około 10 000 lat i pochodzą z prehistorycznej wioski odkrytej na Tajwanie w 1972 roku.
Odkopane tam odłamki ceramiki nosiły wyraźny ślad sznura konopnego, co niezbicie dowodziło, że konopia siewna była używana od epoki kamienia.
To wytrzymałe, jednoroczne zioło, znane w językach chińskich jako Ma, jest prawdopodobnie "matką" cywilizacji rolniczej.
Ma stała się odnawialnym źródłem żywności i trwałym włóknem tekstylnym do produkcji lin i tkanin, dzięki czemu rolniczo-przemysłowe Chiny znacznie wyprzedziły plemiona łowieckie w innych częściach świata.
Oprócz wielu zastosowań tekstylnych i leczniczych, konopia siewna dostarcza nasion bogatych w witaminy z grupy B, białko i aminokwasy, które od tysięcy lat służą jako drugie lub trzecie najważniejsze źródło żywności rolniczej w Chinach.
Dowody na to, że konopia siewna była stosowana jako lek, zostaly znalezione w egipskich ruinach datowanych już na XVI wiek p.n.e., a wykopaliska w starożytnych hebrajskich miejscach odsłoniły dowody na to, że konopia siewna pomagała w porodzie na długo przed czasami Chrystusa.
Najwcześniejszy znany materiał zidentyfikowany jako tkanina konopna został znaleziony w starożytnym miejscu pochówku z czasów dynastii Chou (1122-1249 p.n.e.), co potwierdza liczne wzmianki historyczne o znaczeniu konopi we wczesnych Chinach.
W Księdze Obrzędów (około 200 r p.n.e.) żałobnicy zostali poinstruowani, aby w imię szacunku dla zmarłych nosić tkaniny konopne, a tradycja ta przetrwała do dziś.
Być może najważniejsze jest to, że chiński wynalazek papieru konopnego około 200 roku p.n.e. zrewolucjonizował procesy prowadzenia dokumentacji, podstawowe dla uporządkowanego zarządzania.
Chociaż tajemnica ta była ukrywana przed resztą świata przez 900 lat, produkcja papieru z konopi w końcu stała się niezbędna dla szybkiego rozwoju wszystkich cywilizacji na całym świecie.
Tysiące lat zanim papier konopny stał się głównym elementem cywilizacji europejskich, przemysłowe i medyczne zastosowania konopi siewnych były głęboko zakorzenione w Chinach, kraju historycznie znanym jako "kraina morwy i konopi".
W starożytnych Chinach szamani używali łodyg konopi siewnych z wyrzeźbionymi ozdobnymi postaciami węży jako magicznych amuletów do egzorcyzmowania demonów uważanych za przyczynę chorób fizycznych.
Uzdrowiciele ci próbowali leczyć wszelkiego rodzaju choroby, uderzając wezgłowia łóżek swoich pacjentów magicznymi łodygami konopi podczas recytowania zaklęć.
Japońscy kapłani Shinto stosowali podobną ceremonię, używając krótkiej różdżki związanej niebarwionymi włóknami konopi. Uważano, że czystość białych konopi odstrasza złe demony.
Choć współcześni naukowcy odrzucają takie relacje jako ignoranckie przesądy, bardziej wnikliwy obserwator mógłby zastanowić się nad pochodzeniem takich długowiecznych legend.
Shen-Nungowi, chińskiemu cesarzowi panującemu około 2800 roku p.n.e., przypisuje się wprowadzenie leków dla Chińczyków. Jak wszystkie postacie mityczne, jest on wspominany w czasie, zarówno w rzeczywistości, jak i w fantazji.
Mówi się, że Shen-Nung miał przezroczysty brzuch i celowo zjadał dziennie aż 70 różnych roślin, aby móc obserwować ich działanie i odkrywać ich różnorodne właściwości.
Shen-Nung zidentyfikował setki różnych leków, które zostały zebrane w najstarszym na świecie tekście medycznym, Pen Ts'ao. Za to został ubóstwiony i do dziś uważany jest za ojca tradycyjnej medycyny chińskiej.
Według Pen Ts'ao ma-fen, kwiaty żeńskiej rośliny konopi siewnej, zawierają największą ilość energii yin: yin jest receptywną cechą kobiecą, która w tradycyjnej chińskiej filozofii i medycynie jest dynamicznie powiązana z yang, czyli kreatywnym męskim elementem.
Ma-fen przepisano w przypadkach utraty yin, takich jak zmęczenie menstruacyjne, reumatyzm, malaria, beri-beri, zaparcia i roztargnienie.
Pen Ts'ao ostrzegał, że zjedzenie zbyt dużej ilości nasion Ma może spowodować widzenie demonów, ale nasiona konopi siewnych przyjmowane przez dłuższy czas mogą umożliwić komunikację z duchami.
Shen-Nung poinstruował Chińczyków, jak uprawiać konopie na odzież i do innych zastosowań tekstylnych, co jest sztuką rolniczą nadal praktykowaną na obszarach wiejskich Chin.
W I wieku naszej ery taoistyczni alchemicy wdychali dym z płonących nasion konopi, aby wywołać wizje, które uznawano za środek do osiągnięcia nieśmiertelności. Konopie siewne uważano za doskonały eliksir odmładzający umysł i ciało.
W bardziej pragmatycznych dyscyplinach tradycyjni chińscy lekarze stosowali ma w leczeniu wielu różnych schorzeń.
Hua T'o, słynny chirurg z II wieku naszej ery, przeprowadził skomplikowaną operację przy użyciu ma-yo, środka znieczulającego wykonanego z żywicy konopnej i wina.
Kiedy akupunktura i leki nie przyniosły wyleczenia, Hua T'o przeprowadził skomplikowaną operację, w tym amputację i przeszczepienie narządów za pomocą szwów. Według doniesień operacje te przy użyciu ma-yo były bezbolesne.
W X wieku naszej ery chińscy lekarze donosili, że ma-yo jest przydatne w leczeniu chorób i urazów. Zabiegi Ma stosowano w celu oczyszczenia krwi i schłodzenia gorączki, a także leczenia reumatyzmu i ułatwienia porodu.
W cywilizacjach zachodnich, podobnie jak w Chinach, trwały materiał wytwarzany z twardych łodyg konopi miał na przestrzeni dziejów niezmierzone znaczenie. Starożytni Grecy nazywali to kannabis.
Jak wynika z pisemnych zapisów dotyczących handlu konopiami z tamtej epoki, greccy marynarze handlowali konopiami na Morzu Egejskim już w VI wieku p.n.e.
XX-wieczni archeolodzy znaleźli wiązki włókien konopnych w ładowni kartagińskiego statku handlowego, który zatonął w pobliżu Sycylii około 300 roku p.n.e. W roku 450 p.n.e.
Herodot, wielki grecki historyk, pisał o doskonałej jakości odzieży konopnej produkowanej przez greckojęzycznych Traków.
Czterysta lat później Plutarch napisał, że Trakowie mieli zwyczaj wrzucać wierzchołki konopi do ognia, upijając się w ten sposób dymem. Był to zwyczaj nieznany kochającym wino dzieciom Zeusa.
W literaturze greckiej z około 400 roku p.n.e. można znaleźć drobne wzmianki o stosowaniu konopi indyjskich jako leku na ból pleców.
Jest to jedyna znana wzmianka o medycznym zastosowaniu konopi siewnej w starożytnej Grecji, chociaż wiadomo, że w tym samym okresie zarówno arabska, jak i hebrajska praktyka medyczna stosowały leki z konopi.
W roku 70 n.e. grecki lekarz imieniem Discordes, zatrudniony przez podbijające legiony rzymskie, zebrał bogactwo informacji na temat roślin leczniczych. Tekst Discordesa zatytułowany Materia Medica zawierał owoce jego podróży po świecie z wojskami rzymskimi.
Wymienił 600 roślin leczniczych wraz z opisami, nazwami lokalnymi, siedliskami przyrodniczymi i wskazaniami do leczenia różnych objawów.
Spośród tych 600 roślin Discordes zidentyfikował Cannabis sativa L. (od greckiego słowa kannabis) jako przydatną do produkcji lin i roślinę produkujaca nasiona, których sok skutecznie leczył bóle uszu i zmniejszał popęd seksualny.
Materia Medica Discordesa odniosła ogromny sukces, została przetłumaczona na wszystkie języki znanego świata i pozostała niezastąpionym podręcznikiem medycyny zachodniej przez co najmniej 1500 lat.
Angielskie słowo canvas pochodzi od słowa konopie, co jest etymologicznym określeniem najwyższego znaczenia włókna konopnego w europejskiej technologii żeglugi morskiej.
Jest oczywiste, że kolonialna ekspansja imperiów europejskich w odległe części świata nie mogłaby nastąpić bez rozwoju technologii opartych na konopiach indyjskich.
Na przykład w 1492 roku każdy z transatlantyckich statków Kolumba przewoził ponad 80 ton olinowania i żagli z konopi.
Wiele okazałych fortun zbudowano dzięki trudowi chłopów uprawiających wysokie pola konopi, które ostatecznie stały się najważniejszą uprawą przemysłową w większości krajów rozwijających się.
Gdy cywilizacja zachodnia przeszła od średniowiecza do epoki renesansu, rozwijająca się medycyna odkryła wiele istotnych faktów, w tym niezwykłą liczbę korzyści przypisanych medycznej marihuanie.
W 1621 roku w książce The Anatomy of Melancholy Robert Burton zasugerował, że konopie siewne mogą być przydatne w leczeniu depresji.
W 1682 roku "apteka" w New London pokrótce opisała zastosowanie nasion konopi siewnych w leczeniu kaszlu i żółtaczki. New English Ambulatorium z 1764 r. zalecało gotowanie korzeni konopi i stosowanie okładów w celu zmniejszenia stanu zapalnego.
Nowa przychodnia w Edinburgu z 1794 r. doniosła o większym zrozumieniu leczniczych zastosowań konopi indyjskich, w tym w leczeniu kaszlu, chorób wenerycznych i nietrzymania moczu.
W 1814 roku Nicholas Culpepper opublikował książkę Complete Herbal, w której wymieniono wszystkie znane zastosowania lecznicze konopi siewnych.
Zamieścił w nim wszystkie wcześniej opublikowane aplikacje oraz kilka nowych, m.in. łagodzących kolki, łagodzących "humory jelit", powstrzymujących uciążliwe krwawienia, zmniejszających stany zapalne głowy oraz zmniejszających bóle bioder i stawów.
Culpepper zalecał także konopie indyjskie jako dodatek do maści stosowanych w leczeniu oparzeń.
Nie ma historycznych dowodów na to, że europejscy lekarze byli świadomi jakichkolwiek skutków psychoaktywnych związanych z używaniem konopi indyjskich do czasu, gdy eksploracja Indii poszerzyła wiedzę europejską.
W 1753 roku szwedzki botanik Carl Linnaeus opracował najpełniejszy jak dotąd podręcznik klasyfikacji botanicznych, zatytułowany Planetarium gatunków.
Linnaeus przyjął klasyfikację Cannabis sativa Discordesa, ale niemal natychmiast niektórzy botanicy argumentowali, że nowo badana indyjska roślina konopi wyraźnie różni się od dobrze znanej europejskiej
Cannabis sativa jest uprawiana do zastosowań przemysłowych i medycznych. W 1783 roku francuski biolog Jean Lamarck zbadał te dwa typy w swoim kompendium zatytułowanym Encyklopedia.
Lamarck zauważył, że gatunek Cannabis sativa powszechnie uprawiany do celów włókienniczych i tekstylnych charakteryzował się wysokością od 3.6 m do 4.8 m, długimi łodygami, rzadkimi i smukłymi liśćmi.
Z drugiej strony, marihuana pochodząca z Indii miała zazwyczaj od 1.2 m 1.5 m wysokości w okresie dojrzałości i była gęsto ulistniona z krzaczastymi kępami stosunkowo szerokich liści. Lamarck nazwał drugi gatunek Cannabis indica ze względu na kraj pochodzenia.
Istnieją dosłownie setki podgatunków konopi indyjskich, a botanicy nadal spierają się o dokładną klasyfikację naukową, ale większość ekspertów jest zgodna co do tego, że istnieją co najmniej dwa wyraźnie różne typy, obejmujące wszystkie obecnie istniejące szczepy.
Konopie indyjskie, pochodzące najwyraźniej z Chin, prawdopodobnie rozprzestrzeniły się na zachód, w Azji, Azji Mniejszej i basenie Morza Śródziemnego i zostały przyjęte przez wiele wczesnych kultur.
Według zachodnich historyków stamtąd konopie indyjskie ostatecznie rozprzestrzeniły się na prawie wszystkie cywilizacje na całym świecie.
Tradycyjne nauki hinduskie opowiadają jednak zupełnie inną historię. Początki tego, co Europejczycy nazywali Cannabis indica, są zapisane w Wedach, czterech najświętszych księgach Indii.
Napisane około 4000 lat temu Wedy opowiadają wielkie legendy o podbojach, zmaganiach i rozwoju duchowym, które nadal kształtują każdy aspekt tradycyjnego życia Hindusów.
Wśród wielu innych kolorowych mitów Wedy opowiadają o Panu Śiwie, jednym z trzech głównych hinduskich bogów, który odświeżał się w upalny dzień, jedząc liście konopi siewnej.
Pan Śiwa przyjął to jako swoje ulubione jedzenie; stąd jest uhonorowany tytułem Lorda Bhang.
Bhang to tradycyjny indyjski napój na bazie konopi siewnych zmieszany z różnymi ziołami i przyprawami, który od wieków jest popularny w Indiach.
Bhang jest preparatem o słabszej mocy niż Ganja, którą przygotowuje się z roślin kwitnących do palenia i jedzenia. Charas, silniejszy niż Bhang czy Ganja, składa się z wierzchołków kwiatów konopi zebranych w pełnym rozkwicie.
Charas, gęsty i lepki z powodu żywicy, jest prawie tak silny jak skoncentrowane preparaty z żywicy konopi zwane haszyszem.
Przez tysiące lat te odurzające preparaty z marihuany przenikały każdy ważny aspekt tradycyjnego życia Hindusów, od rytualnego kultu po przyziemne przetrwanie.
Wojownicy przygotowujący się do bitwy, pary przygotowujące się do ślubu i pobożni Hindusi praktycznie przy każdej ważnej okazji celebrują życie, przywołując Pana Śiwę ze świętym ziołem.
Czwarta księga Wed, Athavaveda, tłumaczona jako Nauka o urokach, nazywa Bhang jednym z "pięciu królestw ziół… które uwalnia nas od niepokoju".
Chociaż pomysł ten może wydawać się echem zachodniego rozumienia, mądrość Azji Południowej nie jest ograniczona granicami logiki Newtona.
Jeden z hinduskich mitów opowiada o czasach przed stworzeniem, kiedy bogowie ubijali wielką kosmiczną górę na nektar nieśmiertelności. Mówi się, że rośliny marihuany rosły wszędzie tam, gdzie cenne krople nektaru dotknęły ziemi.
Tradycyjna medycyna indyjska od dawna wykorzystuje wiele preparatów z konopi indyjskich do leczenia takich chorób, jak gorączka, czerwonka, udar słoneczny i trąd.
Mówi się, że konopie oczyszczają flegmę, przyspieszają trawienie, wyostrzają intelekt, zwiększają czujność organizmu i działają jak eliksir życia.
Hinduska praktyka medyczna - w przeciwieństwie do nauki zachodniej - również zajmuje się świadomością duchową.
Mówi się, że Ganja sprawia przyjemność Śiwie, królowi bogów, który zawsze chętnie przyjmuje ofiary. To połączenie pomiędzy Panem Śiwą i Ganją jest uważane za nieocenione dla utrzymania zdrowia fizycznego i równowagi psychicznej.
Według Rajvallabha, XVII-wiecznego hinduskiego tekstu: "Uważano, że ten spełniający pragnienia narkotyk został uzyskany przez ludzi na Ziemi dla dobra wszystkich ludzi. Dla tych, którzy go regularnie używają, wywołuje radość i zmniejsza smutek".
W początkach kolonii amerykańskich przemysłowe produkty z konopi stały się niezbędne w światowym handlu.
Konopie były uprawą wymaganą przez rząd, jednak liczne zastosowania medyczne konopi siewnych pozostały w dużej mierze nieznane zarówno w Starym, jak i Nowym Świecie.
Jednakże, gdy ludzie z Zachodu odkryli zakres terapii konopiami indyjskimi stosowanymi w tradycyjnej medycynie indyjskiej, wpływ Cannabis indica na europejskie i amerykańskie praktyki medyczne był szybki i silny.
W 1890 roku Sir John Russell Reynolds, osobisty lekarz królowej Wiktorii, poinformował, że konopie siewne są przydatne w leczeniu bolesnego miesiączkowania, migreny, nerwobólów, drgawek i bezsenności.
Reynolds nazwał konopie indyjskie "zdecydowanie najbardziej przydatnym lekiem" w leczeniu "bolesnych schorzeń".
Nie wiadomo, czy Reynolds i inni zachodni lekarze znali potwierdzające zalecenia napisane przez chińskiego Shen Nunga ponad dwa tysiące lat wcześniej.
W latach 1840-1890 opublikowano co najmniej 100 prac medycznych na temat stosowania konopi indyjskich w leczeniu utraty apetytu, bezsenności, migrenowego bólu głowy, mimowolnych drgań, nadmiernego kaszlu i odstawienia w przypadku uzależnienia od opiatów lub alkoholu.
Sir William Osler, znany jako "ojciec współczesnej medycyny", w swoim autorytatywnym podręczniku medycznym napisanym w 1915 r. uznał konopie indyjskie za najlepszą metodę leczenia migreny.
W tamtym czasie dostępnych było co najmniej 30 różnych preparatów z konopi indyjskich wytwarzanych przez wiodące firmy farmaceutyczne w Ameryce, mimo że podskórne zastrzyki morfiny w połączeniu z aspiryną i innymi lekami zaczęly już zastępować tradycyjne leki ziołowe.
Obecnie marihuana jest badana również pod kątem leczenia astmy i niektórych typów jaskry, a także jako sposób kontrolowania napadów padaczkowych i nudności spowodowanych radioterapią i chemioterapią nowotworów.
Chociaż używanie marihuany jako środka odurzającego jest nie tylko powszechne, ale także społecznie akceptowalne w większości krajów Afryki i Azji, ma ona poważne wady.
Stopień, w jakim konopie siewne mogą być szkodliwe fizycznie lub psychicznie, pozostaje przedmiotem dyskusji, ale nie ma wątpliwości, że mogą być one szkodliwe, niosąc za sobą realne ryzyko uzależnienia psychicznego, jeśli nie fizycznego.
Kwiaty, liście, nasiona.
Biorąc pod uwagę jej długą historię leczenia, trudno się dziwić, że konopia siewna od czasu do czasu była zalecana w leczeniu niemal każdej choroby.
Jako środek przeciwbólowy wydaje się łagodzić ból przy minimalnych skutkach ubocznych, jest szczególnie pomocna w leczeniu chorych na raka i AIDS.
W przypadku osób cierpiących na stwardnienie rozsiane, porażenie mózgowe i inne choroby mięśni marihuana może zmniejszyć nadmierną aktywność neurologiczną i skurcze mięśni.
Konopia siewna skutecznie leczy jaskrę, chorobę, w której ciśnienie w oku jest nienormalnie wysokie i działa hipotensyjnie, obniżając ciśnienie krwi.
Konopia siewna łagodzi astmę, bóle menstruacyjne, ból porodowy, zapalenie stawów i reumatyzm, a także może mieć zastosowanie jako lek przeciwdepresyjny.
Konopia siewna działa nasennie. Nasiona stosowane są w medycynie chińskiej jako silny, ale dobrze tolerowany środek przeczyszczający, zwłaszcza na zaparcia u osób starszych.
Pochodząca z Kaukazu, Chin, Iranu i północnych Indii konopia siewna jest uprawiana na całym świecie, zarówno legalnie (dla błonnika i nasion), jak i nielegalnie (do użytku jako narkotyk rekreacyjny).
Współczesne badania pokazują, że konopia siewna jest skutecznym środkiem przeciwbólowym, uspokajającym i przeciwzapalnym. Badania skupiały się na THC, ale jasne jest, że kompleks składników konopi siewnej ma znacznie szerszy zakres zastosowań.
Konopia siewna zawiera ponad 60 różnych rodzajów kannabinoidów, w tym THC (delta 9-tetrahydrokannabinol).
Konopia siewna zawiera również flawonoidy, olejek eteryczny i alkaloidy. Jest to jedyna roślina zawierająca THC, jeden z głównych składników psychoaktywnych.
Konopia siewna nie jest całkowicie łagodną substancją. Konopia siewna jest silnym narkotykiem o różnorodnych efektach. Jednakże, z wyjątkiem szkód związanych z paleniem, niekorzystne skutki używania konopi siewnej mieszczą się w zakresie skutków tolerowanych w przypadku innych leków.
Szkodliwe skutki dla poszczególnych osób z punktu widzenia możliwego zastosowania konopi siewnej w celach medycznych niekoniecznie są takie same, jak szkodliwe skutki fizyczne nadużywania narkotyków.
Interpretując badania mające wykazać szkodliwe działanie konopi siewnej, należy pamiętać, że większość tych badań opiera się na palonej konopi, a działania kannabinoidów nie można oddzielić od skutków wdychania dymu ze spalającego się materiału roślinnego i zanieczyszczeń.
Dla większości ludzi głównym niekorzystnym skutkiem ostrego używania marihuany jest zmniejszona wydajność psychomotoryczna.
Dlatego niewskazane jest prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu lub potencjalnie niebezpiecznego sprzętu pod wpływem marihuany, THC (delta-9 tetrahydrokanibinolu) lub jakiegokolwiek leku kannabinoidowego o porównywalnym działaniu.
Ponadto mniejszość użytkowników konopi siewnej doświadcza dysforii, czyli nieprzyjemnych uczuć.
Wreszcie, krótkotrwałe skutki immunosupresyjne nie są dobrze poznane, ale jeśli istnieją, prawdopodobnie nie są na tyle duże, aby wykluczać uzasadnione zastosowanie medyczne.
Przewlekłe skutki marihuany budzą większe obawy w przypadku zastosowań medycznych i można je podzielić na dwie kategorie: skutki przewlekłego palenia i skutki THC. Palenie konopi wiąże się z nieprawidłowościami w komórkach wyściełających ludzkie drogi oddechowe.
Dym z konopi siewnych, podobnie jak dym tytoniowy, wiąże się ze zwiększonym ryzykiem raka, uszkodzeniem płuc i złymi wynikami ciąży.
Chociaż wszystkie badania komórkowe, genetyczne i na ludziach sugerują, że dym z konopi siewnych jest ważnym czynnikiem ryzyka rozwoju raka układu oddechowego, dowód na to, że nałogowe palenie konopi powoduje raka lub nie, czeka na wyniki dobrze zaprojektowanych badań.
Liczne badania sugerują, że dym z konopi jest ważnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób układu oddechowego.
Wzorce rozwoju używania narkotyków od okresu dojrzewania do dorosłości są uderzająco regularne. Ponieważ jest to najczęściej używany nielegalny narkotyk, konopia siewns jest, jak można się spodziewać, pierwszym nielegalnym lekiem, z którym styka się większość ludzi.
Nic dziwnego, że większość użytkowników innych nielegalnych narkotyków najpierw zażyła konopie.
W rzeczywistości większość osób zażywających leki zaczyna od alkoholu i nikotyny przed konopiami - zwykle przed osiągnięciem pełnoletności.
W tym sensie, że zażywanie konopi zazwyczaj poprzedza, a nie następuje po rozpoczęciu zażywania innego nielegalnego narkotyku, w rzeczywistości jest to narkotyk "bramkowy".
Ponieważ jednak palenie i spożywanie alkoholu przez nieletnich zazwyczaj poprzedza użycie konopi, konopie nie są najpowszechniejszą i rzadko pierwszą "bramą" do zażywania nielegalnych narkotyków.
Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że działanie konopi jest przyczynowo powiązane z późniejszym nadużywaniem innych nielegalnych narkotyków.
Ważną przestrogą jest to, że nie można zakładać, że dane dotyczące progresji używania narkotyków mają zastosowanie do używania narkotyków w celach medycznych.
Z danych tych nie wynika, że gdyby konopia siewna była dostępna na receptę do celów medycznych, schemat zażywania narkotyków pozostałby taki sam, jak w przypadku nielegalnego używania.
Wreszcie, istnieje powszechna obawa społeczna, że sankcjonowanie medycznego stosowania konopi siewnej może zwiększyć jej używanie w populacji ogólnej.
W tej chwili nie ma przekonujących danych potwierdzających te obawy. Istniejące dane są zgodne z poglądem, że nie stanowiłoby to problemu, gdyby medyczne zastosowanie konopi siewnej było tak ściśle regulowane, jak innych leków mogących powodować uzależnienie.
Obecne dane dotyczące postępu używania narkotyków nie potwierdzają ani nie zaprzeczają sugestii, że dostępność leków zwiększyłaby nadużywanie narkotyków.
Jednakże to pytanie wykracza poza kwestie zwykle rozważane w przypadku medycznych zastosowań leków i nie powinno być czynnikiem przy ocenie potencjału terapeutycznego konopi siewnych lub kannabinoidów.
Podobnie jak olej lniany, olej z nasion konopi siewnej był stosowany w farbach, ponieważ on również jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe egzogenne (NNKT), które reagują z tlenem, a następnie wysychają, tworząc cienką warstwę.
Olej pokrywa drewno i inne materiały niezwykle mocną powłoką, która chroni te materiały przed zużyciem przez wiatr, wodę, słoną wodę i światło słoneczne oraz spowalnia niszczenie materiałów narażonych na działanie czynników atmosferycznych.
Olej z nasion marihuany był również używany w lampach, zanim zaczęto wykorzystywać energię elektryczną do wytwarzania światła.
Historia oleju z nasion konopi siewnej w zastosowaniu spożywczym jest podobna do historii lnu. Oleju używano do przygotowywania potraw.
Należało go pozyskać na świeżo i zużyć w ciągu tygodnia lub dwóch, zanim wynaleziono specjalne metody produkcji i chłodzenia. Olej z konopi siewnej jest trudniejszy do wytworzenia niż olej lniany.
Jednak olej z nasion konopi siewnej wydaje się być jednym z bardziej zrównoważonych olejów EFA występujących w naturze. Zawiera zarówno NNKT w proporcjach odpowiednich do długotrwałego stosowania, jak i zawiera kwas gamma-linolenowy (GLA).
Nasiona konopi siewnej są trudne do zdobycia. Muszą być importowane z Chin, Indii lub Europy, gdzie są uprawiane bez użycia pestycydów, i muszą zostać poddane fumigacji, aby zapobiec importowi obcych szkodników, które mogą przenosić.
Pomimo wszystkich swoich zalet i potencjału komercyjnego, uprawa konopi siewnej w Ameryce Północnej jest nielegalna. Olejek z konopi siewnej jest legalny.
Nasiona konopi siewnej gotowane na parze są legalne. Włókno, tkanina i liny z konopi siewnej są legalne.
Nasiona kiełkujące są nielegalne, ponieważ można je wykorzystać do uprawy konopi siewnej, a niektóre odmiany zawierają w liściach i kwiatach substancję tetrahydrokanabinol (THC).
Niestety, nasiona konopi siewnej pękają podczas gotowania na parze, co powoduje utlenianie oleju.
Zamiast liczby nadtlenkowej (PV) - miary stopnia zjełczenia oleju - od 0,1 do 0,5, którą osiąga się przy ostrożnym tłoczeniu, wartość PV olejku z konopi siewnej wzrasta do około 6 lub 7.
PV jest bezpieczny i nie psuje smaku. Dla porównania olej lniany o PV 2 lub 3 ma nieprzyjemny smak; wartość PV oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia wynosi około 20; PV nierafinowanego oleju kukurydzianego może wynosić nawet od 40 do 60.